Dowiedziałam się o sprzedaży koni na Bernaux Stud i nie mogłam jej ominąć obojętnie. Zajechawszy do stajni ujrzałam, wraz Matim i Aną, których zabrałam ze sobą, właśnie wyprowadzane konie. Zdążyliśmy idealnie na prezentacje. Każdy z nas miał inny pomysł na to, którego konia warto wziąć, jednak zgadzaliśmy się w jednej sprawie - Panicz Dworu. Musiał być nasz, no musiał i koniec. Tak też wypełniłam formularz i czekałam w napięciu, obserwując konia, który pięknie prezentował się we wszystkich trzech chodach. Ku naszej uldze i radości Panicz trafił do nas! Niecały miesiąc po rozstrzygnięciu wyników koń zawitał u bram Winter Mist. Nie miał problemów z zaaklimatyzowaniem się, szybko zaakceptował klimat i ludzi, którzy przy nim pracowali.
Jest to koń, który wie czego chce, bardzo stanowczy, w tym także do ludzi. Jeżeli nie ma na coś ochoty, to nie pozwoli sobie tego zrobić, i koniec. Bywa nawet agresywny przy swoich odmowach. Jeżeli ma dobry dzień i brakuje mu odrobiny miłości, z chęcią przyjmie pieszczoty, jednak nie zawsze ma tak dobry humor. Do obcych nastawiony agresywnie, nie lubi nowych ludzi i z wielką chęcią to pokazuje, dlatego na jego boksie wisi duże ostrzeżenie, żeby lepiej do niego nie podchodzić. Kiedy widzi jedzenie to on musi być pierwszy i z zawzięciem kopie nogą w boks, domagając się o swoje. Znanych ludzi wpuści do boksu, ale to co ma być później, jeżeli chce się go wyczyścić, to istna tragedia. Albo siodłamy i czyścimy go w trzy osoby, albo tuż przed zabiegami trzeba mu zrobić masaż, bo można skończyć naprawdę fatalnie, kilka razy już prawie skopał naszych pracowników.
To ogier z krwi i kości, no i z umysłu. Jest bardzo narowisty i dominując, dlatego albo puszczamy go na padok tylko z uległymi końmi, albo samego. Będzie zaczepiał inne konie i udowadniał im, że to on jest szefem. A gdy jakiś koń postanowi go pognębić... źle się to dla niego skończy, Panicz to bowiem bardzo silny i masywny koń. Obcych koni nie znosi i najchętniej przegoniłby je ze swojego terenu. Dzikus i samiec alfa, który musi mieć boks bardzo oddalony, by nikomu nie zagrażać.
Treningi z nim bywają naprawdę trudne, ale może jednak zacznijmy od dobrych rzeczy. Jedną z nich jest ta, że lubi współpracować z dobrymi, doświadczonymi jeźdźcami, jeżeli taki człowiek przejmie nad nim kontrolę już na samym początku, koń zaakceptuje jego zwierzchnictwo. W dobre dni ma naprawdę ogromne chęci do nauki i szybko pojmuje nowe figury. Niestety, ten ogier jest, cóż, ogierem. Postawnym, silnym i pewnym siebie i swoich racji ogierem, który najpierw zrobi wszystko, przy przejąć kontrolę nad lekcją. Testuje nowych jeźdźców jak mało który koń, posuwając się do naprawdę niebezpiecznych zagrań. Ale, tak jak mówię, na początku się mu pokaże, że jest się większym bossem od niego, a pójdzie podporządkowany.
Życia to my z nim nie mamy łatwego, a już szczególnie przy wprowadzaniu do przyczepki, koń dębuje, rzuca się, ogólnie robi wszystko, by tylko nie mieć nic wspólnego z tą maszyną zagłady. A kiedy już uda się podstępem wepchać go do środka... staje się grzeczny jak nigdy. Całą drogę potrafi przejechać spokojnie, bez ani jednego znaku życia. Wychodzi bez oporów, ba, wręcz próbuje wybiegać, gdy tylko klapa się otworzy, ale pracujemy nad tym. Rozprężalnia to dla niego męka, spina się straszliwie widząc inne konie, kładzie uszy po sobie i ani mu się myśli, by współpracować. Wplatamy mu czerwoną wstążkę w ogon, ale to i tak mało daje, skoro on sam próbuje szarżować na konie. Dlatego właśnie staramy się być jak najwcześniej, by na spokojnie go rozgrzać, gdy jeszcze nikogo innego nie ma na maneżu.
- Ujeżdżenie - Naprawdę wkłada całe serce w tę dyscyplinę, gdy wchodzi na czworobok staje się zupełnie odmienionym koniem, któremu zależy tylko na dobrej prezentacji i jak najlepszej współpracy z jeźdźcem. Jest bardzo żywym koniem, co przekłada na swoje chody, dzięki czemu najlepiej prezentuje się w wyciągniętych. Gdy zaczynają się zawody staje się bardzo elegancki a jego przejścia są płynne. Bardzo dobrze pracuje zadem. Na pomoce reaguje szybko, a każdy ruch i figurę wykonuje z gracją. Piękny, elastyczny koń.
- Pokazy - Ma piękną, atletyczną budową, prześliczną maść i błysk w oku, dodatkowo został obdarzony świetnie wyglądającymi chodami, no i chce prezentować się jak najlepiej, dzięki czemu prowadzący ma bardzo ułatwione zadanie. Idealny koń na wszelakie pokazy i wystawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz